Tego dnia przekroczyliśmy punkt, który jest połową drogi Camino Frances uznaną przez Hiszpanów. Jednak jest to połowa droga pomiędzy Roncesvalles, a Santiago, a nie z Saint Jeant Pied de Port. Tuż przed Sahagun minęliśmy magiczną bramę połowy Camino teraz kilometry już lecą w dół. Dzisiaj było strasznie, strasznie gorąco. Jakieś 10 km przed naszym celem spotkaliśmy Australijczyków, którzy wędrowali rodzinnie. Mieli ukulele przez chwilę wędrowaliśmy razem śpiewając i śmiejąc się. Dowiedzieliśmy się, że dla nich w sumie to dzisiejsza temperatura to pikuś no bo przecież oni na co dzień z kangurami biegają przy jeszcze wyższych temperaturach 😉 . Kiedy dotarliśmy do naszego albergue okazało się, że prawie wszyscy, z którymi szliśmy do tej pory też tutaj się zatrzymali. Spędziliśmy razem naprawdę udany wieczór. Potem okazało się, że to był jeden z naszych ostatnich wspólnych wieczorów razem. Niektórych osób już potem więcej nie spotkaliśmy. Zostały tylko wspomnienia, ale naprawdę dobre.
Porady praktyczne:
Bardzo polecamy albergue municipalne. Super miejsce. Bardzo miło witają każdego, oprowadzają i przytulają na powitanie 🙂 .