Nowy rok… Nowa droga… Buen Camino…

” Niech Droga powstanie na spotkanie z tobą, niech wiatr zawsze wieje ci w plecy. Niech slońce grzeje twoją twarz… Niech Bóg Cię trzyma w zagłębieniu swej dłoni”

Liz Babbs – ” Pielgrzymie serce”

Nowy rok nowe wyzwania – Camino de Santiago 2016. Droga sama w sobie dla nas będzie liczyła blisko 800 km. Start Saint Jean Pied de Port, cel Santiago de Compostela. Czas 32 dni. Jeżeli tylko On nam pomoże i św. Jakub pozwoli to damy radę. Osobiście chcę wierzyć, że się uda. Nasza droga zaczęła się już kilka lat wcześniej, przez cały ten czas w naszych głowach pomału dojrzewała nieśmiało myśl, że może czas wyruszyć. Camino to nie jest zwykły szlak to nie ty go wybierasz to on wybiera ciebie. Jakiś nieśmiały głos w głowie mówi idź tam w końcu człowieku. Przyszedł czas na ciebie. Nasza droga rozpoczyna się tu i teraz  – bilety kupione. Trzeba jeszcze skompletować parę drobiazgów ogarnąć trasę wędrówki i nie pozostaje nic tylko wyjść, zamknąć za sobą drzwi i iść na przód. Nie tylko idziemy tam wędrować w sensie wędrówki noga za nogą, ale głównie w poszukiwaniu siebie, zrozumieniu i wędrówki do wnętrza … . Bo Camino znaczy droga… .

Buen Camino 🙂

2 thoughts on “Nowy rok… Nowa droga… Buen Camino…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.